Kiedyś w sklepie z ekologiczną żywnością kupowałam pyszny placek z kaszą gryczaną i białym serem. Coś na wzór tradycyjnego pieroga biłgorajskiego, tylko że w wersji słodkiej. I właśnie takie ciasto mi się zamarzyło. Nie miałam sera, więc trzeba było kombinować w innymi kierunku. Bardzo lubię połączenie kaszy gryczanej ze śliwkami i skórką pomarańczową, więc postanowiłam wykorzystać ten bukiet smaków. Porcja takiego placka może stanowić pożywne śniadanie dla malucha.
Składniki:
ok. 350 g ugotowanej niepalonej kaszy gryczanej
2 jajka
2 łyżki mąki gryczanej
2 łyżeczki pudru waniliowego (ksylitol, inulina, miąższ wanilii, lub ksylitol, cukier palmowy/trzcinowy, miąższ wanilii lub cukier palmowy/trzcinowy z miąższem wanilii)
ok. 20 g skórki pomarańczowej macerowanej/kandyzowanej
płaska łyżka oleju rzepakowego lub kokosowego
ok. 200 g śliwek
syrop daktylowy ok. 2 łyżek
do gotowania kaszy:
woda
naturalna esencja pomarańczowa
lub zamiast wody i esencji woda pomarańczowa lub sok
syrop daktylowy (woda ma być słodka)
Kaszę gotujemy w słodkiej wodzie pomarańczowej. Kaszę studzimy. Białka oddzielamy od żółtek i ubijamy ze szczyptą soli i pudrem waniliowym. Łączymy z żółtkami i mąką, dodajemy kaszę, pokrojone śliwki i skórkę pomarańczową (możemy dodać jeszcze inne bakalie). Całość wstawiamy do piekarnika nagrzanego do ok. 180'C i pieczemy ponad 40 min. Pozostawiamy do ostygnięcia. Można jeść od razu, ale wtedy placek jest dość mało zwarty i może się kruszyć, najlepiej smakuje schłodzony na drugi dzień.Góra wychodzi dość mocno chrupiąca, mi osobiście to nie przeszkadza, ale można położyć na niej bezę lub powidła śliwkowe i kruszonkę.
Tak wygląda pierwszego dnia:
a tak drugiego:
Spróbuje w wersji wegańskiej bez jaj :) dam troche siemiania lnianego ;)
OdpowiedzUsuńSiemię, podobnie jak białka, można też ubić na piankę. Powodzenia i smacznego!
UsuńNaprawdę da się ubić siemię na pianę, w jaki sposób ? trzeba najpierw je jakoś przygotować, rozcieńczyć ?
UsuńSama nie próbowałam, ale nie ukrywam, że przymierzam się do tej "operacji" ;) Schłodzony, a nawet lekko zmrożony kisiel lniany ubija się ponoć jak białko..
Usuńco można jeszcze dodac by masa była bardziej zwarta i można by było zjeść ją na ciepło, bo tak najbardziej lubimy?
UsuńMożna jeść na ciepło, my jedliśmy ale trochę się kruszyło, a żeby było bardziej zwarte to może trzeba dodać sera białego ;)
Usuń