Zawsze ze smakiem wspominam czeskie knedliczki, które jako mała dziewczynka zajadałam przy okazji wakacji jeszcze w Czechosłowacji. Później zasmakowałam naszych parowańców i też bardzo mi smakowały. Postanowiłam więc zrobić swoją wersję, bez glutenu i wzbogaconą o kaszę jaglaną. Przepis wzięłam z książki Thermomixa na pampuchy z mąki pszennej. Dlatego eliminując kaszę jaglaną, a zachowując te same ilości składników, możecie zrobić tradycyjne z glutenem. Moje wyszły bardzo bliskie oryginałowi, ale szybko obsychają, więc trzeba je jeść póki są świeżutkie i jeszcze miękkie.
Doskonale komponują się z sosem w stylu gulaszowym z dodatkiem śliwek węgierek lub żurawiny. Dobrze również sprawdzą się w roli bułeczek.
Składniki:
200 ml mleka kokosowego (3% - do picia) lub innego roślinnego
120 g ugotowanej kaszy jaglanej
2 jajka
ok. 30 g drożdży świeżych
ok. 30 g drożdży świeżych
łyżeczka soli
łyżeczka cukru trzcinowego
400-500 g mieszanki mąk bezglutenowych (użyłam M&S) (dałam 500 g ale myślę że można dać spokojnie mniej)
sos:
filety z piersi indyka
olej ryżowy + olej z suszonych pomidorów
cebula
czosnek
woda
mąka ziemniaczana
słodki sos chilli
suszone pomidory z pestkami dyni i żurawiną (Biedronka)
płatki chilli w oliwie (Lidl)
pieprz
sól
sos balsamiczny truskawkowy
łyżka powideł śliwkowych
przyprawy do wołowiny/indyka (mieszanka)
papryka słodka
łyżka sera koziego kremowego
Ciepłe mleko zblendować dość gładko z kaszą, dodać cukier, drożdże i odrobinę mąki. Wymieszać i pozostawić aż drożdże zaczną pracować. Dodać jajka i resztę mąki, wyrobić ciasto, robić placki grubości ok. 1,5 cm i wycinać kółeczka lub lepić kulki wielkości orzecha i rozpłaszczać. Odłożyć na papierze do pieczenia pod wilgotnymi ściereczkami (żeby nie obsychały) i pozostawić w ciepłym miejscu na 30 min. W garnku zagotować wodę i na sitku układać po kilka kluseczków, przykryć i gotować na parze ok. 10 min.
Sos robiłam na oko, więc musicie pokierować się własną intuicją dobierając odpowiednią ilość składników.
Sos robiłam na oko, więc musicie pokierować się własną intuicją dobierając odpowiednią ilość składników.
W Thermomixie ustawić Varomę, ułożyć na dolnej prystawce 4 kluseczki, na górnej 7-8.
Gotować ok, 10 min, na obrotach 1.
O matko jak ja kocham pampuchy, dziękuje za ten przepis zrobię końiecznie :)
OdpowiedzUsuńZapraszam rownież do siebie
http://www.beslimuk.blogspot.co.uk
przepis na pampuchy z chęcią wypróbuję! :)
OdpowiedzUsuńMuszę przyznać, że wygląda to niezwykle kusząco! :)
OdpowiedzUsuńWow! Super te pampuchy! Dzięki za przepis, z pewnością wypróbuję! :)
OdpowiedzUsuńwatpie, zeby to mialo cos wspolnego z pampuchowym charakterem
OdpowiedzUsuńmocno inspirujący wpis!
OdpowiedzUsuńPodoba mi się bardzo Twój styl pisania
OdpowiedzUsuńdużo ciekawych pomysłów tutaj!
OdpowiedzUsuń