To chyba najprostsze i jednocześnie najbardziej kremowe lody domowe jakie jadłam do tej pory. Możecie zrobić je na 2 sposoby, a w sumie 3 - wegańskie w wersji surowszej lub wzbogaconej mleczkiem kokosowym albo nieco bardziej rozpustne z dodatkiem śmietanki 30%.
Składniki:
dużo dojrzałych bananów (na pudełko 0,5 l zużyłam ok. 10)
kilka łyżek masła orzechowego (użyłam domowego ok. 4 sporych łyżek)
ok. 10 suszonych daktyli
śmietanka 30% lub mleczko kokosowe (wg uznania)
Banany obieramy, odcinamy końcówki, kroimy na średniej grubości plasterki i mrozimy. Kiedy się zamrożą wrzucamy do blendera, dodajemy masło, daktyle suszone bez pestek i jeśli chcemy, by były jeszcze bardziej kremowe mleczko kokosowe lub śmietankę30%. Suszone daktyle poniekąd zastępują cukier, ale smakują i mają konsystencję karmelu...
Pyszne z syropem daktylowym...
Smacznego!
Ale smaki, oogoogg. Przepis Twój własny czy kimś zainspirowany?
OdpowiedzUsuńBardzo bym chciała abyś stała się częścią ideii, którą właśnie tworzymy :) Tematyka oscyluje w tematy Ci bliskie - ćwiczenia, dieta ale także zaburzenia odżywiania. Widzę, że jesteś biegła w tym temacie także przyda się każda opinia. Zapraszam -> http://dzisiejsza-nadzieja.blogspot.com/
Thermomix jest moją główną inspiracją, bo dzięki tej cud maszynie mogę zrobić błyskawicznie lody z dowolnych owoców, pod warunkiem, że je wcześniej zamrożę, ale lody z wykorzystaniem masła orzechowego i bananów na pewno nie ja pierwsza wymyśliłam ;)
UsuńBardzo dzisiejszy problem chcesz poruszyć na swoim blogu, chętnie się przyłączę, jeśli tylko będę mogła w czymś pomóc, to z przyjemnością wesprę :)
Po raz pierwszy od dawna ślinka mi poleciała, jak przeczytałam przepis opatrzony tymi niesamowitymi zdjęciami!
OdpowiedzUsuńDzięki, to dla mnie duży komplement :) dodam tylko, że takie lody zjedzone nawet w większej ilości nie wywołują wyrzutów sumienia ;)
UsuńCzy takie lody można przechowywać przez dłuższy czas w zamrażalce? Czy powinny być one zjedzone po przygotowaniu? Pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńLepiej chyba nie przechowywać, bo się zmrożą, chyba że później przed podaniem ponownie zmielić, ale my jedliśmy od razu :) pozdrawiam również
UsuńCiekawa propozycja!!Dzięki za przepis!Może dziś spróbuje zrobić;)
OdpowiedzUsuń