Inauguracja sezonu truskawkowego przebiegła u nas bardzo skromnie.. zaczęliśmy od kilku pierwszych truskawek podanych do jaglanki, płatków owsianych lub placuszków gryczanych. Było ich naprawdę niewiele, ale najważniejsze, że były nasze, zupełnie wolne od sztucznych nawozów i oprysków.
Później cieszyliśmy się orzeźwiającymi koktajlami - ulubiony z melisą i miętą truskawkową - a ostatnio bardzo, ale to bardzo zachciało mi się lekkiego tortu truskawkowego, tak bez okazji, a właściwie z okazji urodzaju jajek z dziadkowego kurnika no i truskawek.
Ten tort to bardzo spontaniczny pomysł, więc bardzo szybki i prosty bez "wymysłów". Poza bezglutenowym biszkoptem, który jest moim hitem, postawiłam na tradycję i tym razem nie zawahałam się przed użyciem mieszanki śmietan (30% i 18%). Dzięki 18 masa nie jest mdła, ani ciężka, za to lekko kwaśna i winna. Warto również zaopatrzyć się w bio cukier trzcinowy ze skórką cytrynową - fajnie przełamuje słodycz i nadaje soczystości w smaku.
Składniki:
biszkopt (z tego przepisu KLIK)
do nasączenia herbata (najlepiej truskawkowa) z cytryną i miodem (ja użyłam o smaku truskawkowego ciasta z kruszonką z Herbapolu)
masa
2 małe śmietanki 30%
1 duża śmietanka 18%
2 śmietanfixy (glukoza + skrobia)
2 opakowania cukru trzcinowego cytrynowego bio (ok. 30 g) - można użyć zwykłego i dodać sok z cytryny i startą skórkę
opcjonalnie dodatkowo miód do dosłodzenia wg uznania
2 łyżki galaretki truskawkowej bio z agarem (lub zwykłej) - można pobawić się z agarem i musem truskawkowym
ok. 1/4 kubka wrzątku
ok. 10 truskawek do masy i jeszcze klika w plasterkach
kilkanaście ładniejszych truskawek do przybrania
3 łyżeczki galaretki
ok. 1/6 kubka wrzątku
Biszkopt przygotowujemy wg przepisu na torcik dyniowy KLIK. Kiedy zupełnie wystygnie przekrawamy na pół i każdą połowę nasączamy przestudzoną herbatką truskawkową.
2 większe łyżki galaretki truskawkowej rozpuszczamy w ok. 1/4 kubka wrzątku, mieszamy aż się całkowicie rozpuści i odstawiamy do wystygnięcia.
Najpierw ubijamy śmietanki 30%, stopniowo dodając śmietanfixy, cukier cytrynowy i śmietanę 18%. Umyte i osuszone truskawki kroimy w drobną kosteczkę i dorzucamy do masy miksując dalej, następnie dodajemy rozpuszczoną galaretkę i jeszcze chwilkę ubijamy. Pod koniec możemy dosłodzić miodem.
Następnie 3 łyżeczki galaretki rozpuszczamy w ok. 1/6 kubka wrzątku i odstawiamy do schłodzenia.
Część masy wykładamy bezpośrednio na biszkopt lub na ciasno ułożone plasterki truskawek, a na warstwie masy układamy znów plasterki truskawek i przykrywamy biszkoptem.
Wykończenie robimy masą, na której układamy "w kwiat" plasterki truskawek i kiedy galaretka zacznie lekko tężeć rozprowadzamy ją na truskawkach, żeby ładnie błyszczały.
Całość wstawiamy do lodówki, najlepiej na całą noc/dzień.
Tort pachnie jak truskawkowa wata cukrowa, ale jest winny i bardzo letni - taki w sam raz na upalny weekend. Polecam!
:O ale mam smaka na takie cudo teraz!!!
OdpowiedzUsuńtruskawki idealnie dobrane do rodzaju ciasta! mega!
OdpowiedzUsuńŁadnie wygląda :)
OdpowiedzUsuńCiekawy wpis. Warto było tutaj zajrzeć
OdpowiedzUsuń