Jeśli lubicie żelki i galaretki owocowe i jednocześnie dbacie o zdrowie, to pewnie przy każdym kęsie zastanawiacie się ile cukru i innych niepożądanych dodatków sobie fundujecie... a zwłaszcza jeśli nasze dzieci uwielbiają takie słodycze wiecie jak ciężko im ich odmówić. Dlatego najlepiej zrobić je samemu. Domowe żelki można zrobić na bazie soków, ulubionych napojów, dżemów, a w sezonie letnim oczywiście ze świeżych owoców. Wystarczy zmielić je na gładki mus, jeśli są zbyt kwaśne dosłodzić syropem z agawy lub innym, ksylitolem (jeśli dzieci ukończyły już 3 latka) lub chociażby miodem, jeśli nie ma przeciwwskazań i dodać kilka łyżeczek agaru (wegańskiego naturalnego zamiennika żelatyny pochodzenia zwierzęcego). Robi się je błyskawicznie i gwarantuje, że równie szybko znikają ;) Dla pewności, że dodaliśmy właściwą ilość agaru (bo są różne rodzaje) należy pobrać próbkę żelu i na chwilkę schłodzić w zamrażarce (nie zamrozić) jeśli ładnie zastygnie to znaczy, że jest ok, jeśli będzie zbyt rzadki należy znowu całość zagotować i dodać jeszcze łyżeczkę.
Składniki:
mus owocowy (dowolna ilość)
dosładzacz (u nas syrop orkiszowy)
agar (ok. 4 łyżeczki na 2 szklanki musu)
ok. 1/3 szklanki wody
Wodę zagotowujemy, dodajemy agar i mieszając gotujemy ok. 7 minut (jeśli masa jest zbyt gęsta i agar się z trudnością rozpuszcza i zbyt gęstnieje dodajemy jeszcze odrobinkę wody), pod koniec dodajemy część musu i gotujemy jeszcze ok. 3 minuty. Na koniec łączymy z resztą musu owocowego i gotujemy ok.1-2 minut. Przekładamy do foremek na lód lub czekoladki (najlepiej sylikonowych, wtedy łatwiej wyjąć gotowe żelki) i schładzamy w lodówce, aż zastygną. Żelki mogą już skosztować dzieci po 10 miesiącu, ale w większych ilościach najlepiej serwować je dzieciom po ukończeniu 2 roku, bo zbyt duża ilość agaru może okazać się ciężkostrawna dla maleńkich brzuszków.
piękne Ci wyszły!!
OdpowiedzUsuńDziękuję, zasługa dojrzałych truskawek :)
UsuńŚliczne te foremki!!! :)
OdpowiedzUsuńForemki do wyboru do koloru dostępne na allegro
Usuńmam podobne foremki,zawsze zastanawiałam się co ja mogę z nimi zrobić,są takie małe itd..zero pomysłów, a tu proszę...świetne,te żelki.Biorę się do roboty:))
OdpowiedzUsuńInne pomysły to czekoladki domowe, ptasie mleczko lub chałwa :)
UsuńWięcej pomysłów pod etykietą "domowe słodycze"
OdpowiedzUsuńzrobiłam! zrobiłam! wyszły prześliczne, ale niezbyt smaczne niestety, zdaje się że za mało dosłodziłam.. będę próbować dalej, może dodam kapkę aromatu pomarańczowego? Zrobiłam z dwóch szklanek musu i wyszło mi duuużo żelków, aż foremek zabrakło :)
OdpowiedzUsuńMożna improwizować w dowolny sposób i zawsze przed odstawieniem do zastygnięcia trzeba spróbować czy jest wystarczająco słodkie i smaczne :)
OdpowiedzUsuńDziekuje za przepis. Sprawdzilem i niestety w moim przypadku agar nie jest dobrym wyborem. Produkt koncowy, choc ladnie wygladajacy, nie smakuje jak zelki. Probowalem i musu z owocow i soku owocowego po dodaniu agaru wychodza z tego ciastka (bardziej lub mniej kruche; mozna je gryzc) a nie zelki (gumowate). Sprobuje zelatyny.
OdpowiedzUsuńWyglądają ślicznie! Nie wiedziałam, że można przygotować w domu takie cudeńka, choć wątpię bym się pokusiła z moimi zdolnościami kulinarnymi. Potrzebę dzieciaków na żelki zaspokajam eko-misiami - polecam, bo są pyszne! http://freedelikatesy.pl/zelki_misie_bez_zelatyny_bio_100g_bio_planet.html
OdpowiedzUsuńBardzo fajny pomysł. Ciesze się, że robisz je bez konserwantów, jakie są w kupczych. Ja osobiście wolę nawet za słodycza zapłacić więcej, o ile nie ma tych wszystkich szkodliwych substancji. A pomysł z żelkami jest genialny. Moja Kasia będzie przeszczęśliwa, jak będziemy je robić.
OdpowiedzUsuńspróbuję wykombinować coś podobnego
OdpowiedzUsuńmam zamrożony mus truskawkowy.
pierwsze podejście do agaru było nie udane. Liczę teraz na zadawalający efekt
Ja widziałam filmik jak pięcioletnia tosia robiła sama z koleżanką żelki. Ale twoich przepisów nie próbowałam ale myśle że są pyszne. Ja osobiście jestestem ,,fanką‘‘ żelków.:-)
OdpowiedzUsuńNie wyglądają na bardzo zdrowe, ale skoro takie są, to nic tylko jeść :)
OdpowiedzUsuńdzięki za przepis!! jak myślisz ile mogą być w lodówce? chcę zrobić na urodzinki syna i nie wiem kiedy się za nie zabrać, co by się dobrze zorganizować :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!
OdpowiedzUsuńJestem naprawdę zachwycona jak te żelki mogą perfekcyjnie wyglądać, a smakują na pewno jeszcze lepiej:)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńMam pytanie - mus czyli zmiksowane owoce? Czy bezpieczne jest wlanie gorącego produktu do takich silikonowych foremek? Jednak one są do zamrażarki a nie do gorącego.
OdpowiedzUsuńWyglądają doskonale. Słodkości pierwsza klasa :)
OdpowiedzUsuńEkstra!
OdpowiedzUsuńSuper ciekawy wpis
OdpowiedzUsuń