Dzieci uwielbiają wszystko co malutkie, bo wtedy wiedzą, że jest to dedykowane specjalnie dla nich, a my nie musimy im kroić na mniejsze kawałki.
Zainspirowana malutkimi naleśniczkami, które mijam często będąc na zakupach w Biedronce, postanowiłam zrobić swoje, nieco inne, bo nie mam specjalnej patelni, by były tak ładnie obustronnie wypukłe i oczywiście w nieco zdrowszej wersji. Zrobiłam je na dwa sposoby. Część ciasta upiekłam w piekarniku w formie do małych muffinków, a drugą część usmażyłam prawie bez tłuszczu na patelni. Wolę tą wersję z patelni - wychodzą bardziej miękkie - ale za to bardziej płaskie, z kolei wersja z piekarnika jest bardziej wyrośnięta, ale mniej wilgotna i przypomina bardziej miękki biszkopt niż naleśnik.
Obie są pyszne i świetnie sprawdzą się na wszelkich imprezkach z udziałem dzieci. Możecie je podawać z owocami, w formie szaszłyków/koreczków, z sosem z owoców, z budyniem, serkiem, dżemem lub po prostu oprószone cukrem pudrem itp. itd.
***
***
Składniki:
2 jajka
2 większe łyżeczki cukru (dałam domowego cukru pudru z wanilią KLIK)
4 łyżki mąki Schar (na bazie mąki ryżowej)
większa łyżeczka oleju ryżowego
150 ml mleka roślinnego
Białka ubić na sztywno. Żółtka zmiksować z resztą składników oprócz mąki, połączyć z białkami i dodać mąkę, dokładnie, ale delikatnie wymieszać całość w jednolite puszyste ciasto.
W wersji do piekarnika wypełnić oczka na muffinki na samym dnie (zależy jaką wysokość chcemy osiągnąć) i piec w 170-180'C ok. 15-20 min.
W wersji z patelnią, należy zwilżyć patelnię olejem kokosowym i nakładać w odstępach małe placuszki szprycą do dekorowania ciast - najwygodniej taką KLIK.
Zapiekać pod przykryciem na małym ogniu i zmienić stronę. Polecam do przekręcania placuszków użyć sylikonowej łopatki, by ich nie uszkodzić.
Dzieciaki je uwielbiają!
Cuda, jak tylko skończy się moja dieta AIP, zrobię je :)
OdpowiedzUsuńurocze te naleśniczki i świetny sposób można je wcinać :)
OdpowiedzUsuńkochane : )
OdpowiedzUsuńświetny blog, ciekawe wpisy
OdpowiedzUsuńfajny artykuł, będę tu wracać
OdpowiedzUsuńŚwietnie prowadzony blog!
OdpowiedzUsuńrzeczowo i solidnie napisane
OdpowiedzUsuń