poniedziałek, 17 listopada 2014

Jak prawidłowo gotować kaszę jaglaną.

Kasza jaglana jest źródłem wielu odżywczych substancji. Jest bardzo sycąca, ok. 65% jej składu stanowią węglowodany, a 10 – 11% białko. Zawiera w sobie witaminy z grupy B, lecytynę, sole mineralne, krzemionkę, antyoksydanty i tryptofan (egzogenny aminokwas o ważnej funkcji biologicznej). Ponadto jest zasadotwórcza, w przeciwieństwie do większości zbóż. Udowodniono, ze kasza ta rozgrzewa, odśluzowuje i wzmacnia odporność organizmu m.in. dzięki zawartości B-glukanów, cynku i krzemu.

Oprócz wartości odżywczych i prozdrowotnych kasza jaglana jest bardzo smaczna i uniwersalna w kuchni. Ważne jest jednak jej wcześniejsze przygotowanie przed gotowaniem, po pierwsze, by wydobyć z niej jak najlepszy smak, uzyskać odpowiednią formę (konsystencję) i sprawić, by była jak najlepiej przyswajalna i lekkostrawna.


Żeby pozbyć się charakterystycznej dla kaszy jaglanej goryczki, ale również niekorzystnego kwasu fitynowego, który utrudnia przyswajanie substancji mineralnych, kaszę należy dokładnie wypłukać na sitku pod bieżącą wodą, następnie zalać ok. 2x większą objętością wody zakwaszonej sokiem z cytryny/kwasem askorbinowym, a w przypadku dzieci, które jeszcze nie miały kontaktu z cytrusami np. kropelkami z witaminą C dla niemowląt. Następnie należy moczyć kaszę kilka godzin, najlepiej całą noc, by nastąpiła hydroliza kwasu fitynowego i częściowy rozkład innych substancji antyodżywczych. 
Wodę odlać, zalać nową (ok. 2 szklanki wody na 1 szklankę suchej kaszy), wstawić na najmniejszy ognień i pozostawić pod przykryciem do całkowitego wchłonięcia się wody, bez mieszania. Dla wzmocnienia efektu można zostawić jeszcze na godzinę zawiniętą w kocu. Ugotowaną należy przechowywać szczelnie zamkniętą w lodówce, a przed odgrzewaniem dodać odrobinę wody/mleka/oleju/masła. Na etapie gotowania możemy dodać łyżkę masła lub oleju kokosowego.

*Jeśli dzieci nie miały jeszcze wprowadzanych do diety produktów zbożowych, to zaleca się długie gotowanie kaszy (ok. 4 godzin) w większej ilości wody, w celu otrzymania lekkostrawnego kleiku (jak ryżowe congee), który jest łatwo przyswajalny i bardzo odżywczy.


16 komentarzy:

  1. Kocham jaglankę, najbardziej na śniadanie, ale rano mam zawsze za mało czasu, by jej pilnować. Bo odgrzewanie w mirofali wcześniej ugotowanej kaszy jest chyba bez sensu...?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak ją przygotujesz na wieczór tak jak napisałam, to rano tylko wstawiasz na ogień i zostawiasz chwilkę na wiekszym gazie do zagotowania, a później przykrywasz zostawiając lekko uchyloną przykrywkę na najmniejszym ogniu. Na sam koniec przykrywasz całkiem. Moczona kasza gotuje się ok. 15-20 min, w tym czasie możesz robić coś innego. A jeśli chcesz odgrzać, co też często mi się zdarza, to najlepiej w rondelku lub małej patelence z taką ilością mleka roślinnego lub wody, która przykryje nieco kaszę albo z oliwą jeśli do obiadu, jeśli na śniadanie to polecam raczej mleka roślinne. Kaszę rozdrobnić widelcem i zagotować ponownie pod przykryciem, zeby ponownie wchłonęła płyn - odzyska swoją formę i świeżość z dnia poprzedniego ;)

      Usuń
  2. A dlaczego należy gotować w tej samej wodzie, co się moczyła?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najlepiej żeby kasza była pochodzenia ekologicznego wtedy gotujemy w wodzie, w której sie moczyła ponieważ do wody przechodzą niektóre wartościowe związki z kaszy.

      Usuń
  3. A dlaczego warto dodać cytrynę lub wit. C? Pierwszy raz się z tym spotykam, choć jem jaglankę od lat. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapomniałam wytłumaczyć w poście, bo już wcześniej o tym pisałam. Chodzi o hydrolizę kwasu fitynowego, większość enzymów pochodzenia roślinnego rozkładających kwas fitynowy (fitaz) działa w kwaśnym pH.

      Usuń
  4. Świetny wpis i cenne rady. Również nie słyszałam o tej cytrynie wcześniej :)

    OdpowiedzUsuń
  5. "większość enzymów pochodzenia roślinnego rozkładających kwas fitynowy (fitaz) działa w kwaśnym pH." w kwaśnym tzn. powinnaś dodać coś co zakwasza wodę w której moczymy kaszę np. łyżkę jogurtu a nie cytrynę, która choć kwaśna w smaku jest daje odczyn zasadowy

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cytryna, zresztą podobnie jak sama kasza jaglana, odkwaszają, ale organizm, a nie wodę ;) proponuję sprawdzić pH wody z dodatkiem cytryny, pozdrawiam

      Usuń
    2. A ile tej witaminy C/soku z cytryny trzeba dodać np. Do pół szklanki suchej kaszy ?

      Usuń
  6. Kamila proszę podaj źródło.

    OdpowiedzUsuń
  7. Wczoraj robiłam drugie podejście do jaglanki. Zalałam zimną wodą, wypłukałam, ze 3 razy, potem zalałam wrzątkiem (takie instrukcje znalazłam). A kasza nadal była z goryczą :/ Muszę spróbować Twojego przepisu, może będzie lepiej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo ważna jest również jakość kaszy. Polecam kaszę marki Symbio - dla mnie najlepsza. Odradzam natomiast Bioplanet, mimo dużej sympatii jaką mam do ich pozostałych produktów.

      Usuń
  8. Kamilo, jak te enzymy mają działać całą noc jeśli je wcześniej zabijemy zalewając wrzątkiem. Przecież białko enzymów zdenaturuje się . Nic nie rozumiem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za uwagę warta przemyślenia. Faktycznie po enzymych jak zalejemy wrzątkiem lub uprazymy. Wpis był na etapie eksperymentów z gotowaniem jaglanki i zdaje się że chciałam dwa sposoby wrzucić w jeden. Albo prazymy albo moczymy w zaleznosci od oczekiwan. Połączenie dwóch metod nie aktywuje enzymów ale na pewno pozwoli nieco wypłukać substancje antyodzywcze z kaszy i poprawi smak.

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...