Placuszki biszkoptowe to u nas najszybciej znikające śniadanie. Są wygodne, bo można jeść z małej rączki, a nawet wziąć na wynos. Zaletą tej wersji jest dodatek zmielonych migdałów, dzięki czemu placki są bardzo mięciutkie i wilgotne, a co najważniejsze długo zachowują świeżość. Tym razem jedliśmy z naszym nowym kremem z awokado (przepis KLIK), więc tylko przy stole, widelcem i nad talerzem ;).
Składniki:
2 jajka
2 łyżki syropu ryżowego
łyżka cynamonu
wanilia
2 małe jabłka
1 większa łyżka zmielonych migdałów
2 łyżki mąki gryczanej
1 łyżka mąki Schar ryżowej/albo po prostu innej bezglutenowej
1 łyżka mąki ziemniaczanej
odrobina oleju do smażenia
Białka ubić na sztywną pianę, żółtka z syropem. Połączyć dwie masy, przyprawić i stopniowo dodawać mąki mieszając. Jabłka umyć, obrać i zetrzeć na szatkownicy na cieniutkie plasterki/płatki i wymieszać z ciastem. Patelnię zwilżyć olejem kokosowym i wykładać placki, smażyć chwilkę pod przykryciem na małym ogniu, obrócić na drugą stronę i jeszcze przez chwilę smażyć, a właściwie zapiekać pod przykryciem. Pyszności, polecam!
Uwielbiam Twoje przepisy!!! Kolejne pyszności!
OdpowiedzUsuńAle piękne zdjęcia! Aż chce się je wyjąć i zjeść od razu :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, www.milkimary.blogspot.com