Czasami nachodzi mnie ochota na imitację mielonych, które pamiętam z dzieciństwa... W roli mięsa świetnie sprawdza się soczewica brunatna lub czarna i wcale nie mam na myśli tylko jej wyglądu, ale przede wszystkim wartości odżywcze. Zawartość białka sięga 25%, to więcej niż w piersi kurczaka, przy czym należy podkreślić, że posiada również dużą zawartość aminokwasów egzogennych, także stanowi źródło białka pełnowartościowego, oczywiście w połączeniu ze zbożami i warzywami. Żeby było ciekawiej i jeszcze bardziej odżywczo do kotlecików dodałam szpinak, który jest dobrym źródłem metioniny (aminokwasu egzogennego, którego brakuje w odpowiednich ilościach soczewicy). Takie kotlety to pełnowartościowy posiłek i już w pojedynkę dostarczą nam dużo węglowodanów i białka.
Składniki:
1 kg ugotowanej soczewicy brązowej
szklanka uduszonego z cebulką i czosnkiem szpinaku (1 cebula, 3 ząbki czosnku)
85 g płatków owsianych (jeśli jesteś na diecie bezglutenowej użyj certyfikowanych)
15 g mąki jaglanej
przyprawa warzywna
przyprawa naturalna do kotletów mielonych lub:
papryka słodka
jajko
olej do smażenia (polecam kokosowy)
(opcjonalnie) panierka:
otręby
mąka
przyprawa warzywna
papryka słodka
pieprz
Soczewicę wcześniej moczymy i gotujemy w osolonej wodzie do miękkości. W tym czasie na patelni na w wodzie i odrobinie oleju dusimy szpinak. Pod koniec kiedy woda odparuje dodajmy jeszcze łyżkę oleju i posiekaną drobno cebulkę i czosnek. Solimy do smaku. Na koniec całość rozdrabniamy blenderem. Mieszamy z soczewicą i resztą składników i lepimy kotleciki, obtaczamy w panierce lub nie i smażymy na małej ilości oleju pod przykryciem z obydwu stron. Polecam!
Wyglądają przepysznie :)
OdpowiedzUsuńMi sie nie udało uformować kotleciki - całkowicie rozwalały sie. Musiałam po prostu ta masę podsmażyć i zjeść. Ale nie powiem ze nie smakowało ;) Moze trzeba było bardziej soczewicę rozgotować, a nie tylko doczekać sie miękkości...?
OdpowiedzUsuń