Pogoda zrobiła się nieco jesienna więc naszła mnie ochota na domowe słodkie wypieki. Na początek zaproponuję Wam kruche mocno czekoladowe ciasteczka, które robiłam już w wielu odsłonach, ale do tej pory zawsze z mąką orkiszową, a dziś wersja bezglutenowa, ale pełna wartościowych zbóż i bakalii.
Składniki:
100 g gorzkiej (90%) czekolady
2 łyżki kakao
40g oleju kokosowego
3 jajka
50g cukru trzcinowego nierafinowanego/pudru z agawy/ ksylitolu
1,5 kubka musli bezglutenowego
90g mąki bezglutenowej (Schar)
15 g mąki ryżowej
skórka pomarańczowa (ok. 2 łyżek)
1 łyżeczka proszku bio z kamieniem winnym
bakalie:
80g migdałów blanszowanych
20 g jagód goji
3 suszone daktyle
Bakalie drobno pokruszyć (zmielić na drobne grudki). Czekoladę roztopić z olejem kokosowym bezpośrednio w garnuszku lub w kąpieli wodnej. Przestudzone wymieszać z żółtkami i cukrem. Mąki wymieszać z proszkiem do pieczenia. Białka ubić na sztywną pianę. Masę czekoladową połączyć z białkami i dodać mąki oraz musli, pokruszone bakalie i skórkę pomarańczową. Z masy lepić kulki i układać na blasze wyścielonej papierem do pieczenia. Wstawić do nagrzanego do ok. 180'C piekarnika i piec ok. 20 min, później nieco zmniejszyć temperaturę i piec jeszcze 10 min. Studzić na kratce. Ciasteczka zaraz po upieczeniu są miękkie i lekko ciągnące, a po wystygnięciu robią się kruche.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz