Taki obiad od dawna chodził mi po głowie z myślą o moim mięsolubnym mężu. Połączenie sera pleśniowego, zwłaszcza z koziego mleka, i żurawiny prawie śniło mi się po nocach, a indyk i żurawina to już prawie oczywistość. Dziś ku uciesze swojej i jak się okazało męża, popełniłam takie danie. Dodałam kilka liści szpinaku i lekko maślaną jaglankę z parmezanem, czosnkiem i pomidorkami koktajlowymi. Niebo w gębie i w serduchu, bo mąż nawet w siódmym niebie :)
Składniki:
pofiletowana pierś z indyka
sól
przyprawa warzywna bez polepszaczy smaku
pomidory suszone w proszku
przyprawa Sharoma
pieprz kolorowy
olej ryżowy
szpinak
ząbek czosnku
łyżeczka oleju kokosowego
sól
kasza jaglana ugotowana z łyżką masła (bez soli)
olej ryżowy
ząbek czosnku
sól
pieprz kolorowy
starty drobno ser typu parmezan albo garna padano
pomidorki koktajlowe
konfitura z żurawiny (obowiązkowo!)
Filety z indyka posolić, przyprawić i zalać olejem ryżowym, wymieszać i odstawić. Szpinak umyć, odciąć rdzenie i udusić na patelni pod przykryciem, na łyżeczce oleju kokosowego z odrobiną wody. doprawić solą i czosnkiem przeciśniętym. Liście równomiernie rozłożyć na patelni, tak by na każdą porcję mięsa przypadał liść szpinaku. Mięso ułożyć na szpinaku i zapiekać pod przykryciem do ścięcia białka, przewrócić na drugą stronę (wraz ze szpinakiem), póżniej z powrotem tak by szpinak znów był na spodzie. Na mięso położyć plasterki sera pleśniowego i pod przykryciem chwilkę zapiec.
Kaszę jaglaną ugotowaną z łyżką masła wyłożyć na patelnię i chwilkę prażyć, wymieszać z olejem rzepakowym, solą, pieprzem i ząbkiem czosnku. Smażyć chwilkę pod przykryciem. Na koniec zetrzeć drobno parmezan i wymieszać.
Przed podaniem do kaszy wkroić pomidorki koktajlowe, a na stopionym serze ułożyć łyżeczkę konfitury żurawinowej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz