Od dawna marzyłam o produkcji domowych czekoladek... Dlatego zaopatrzyłam się w piękne foremki i do dzieła. Pierwsze podejście było zaskakująco spontaniczne i wypadło ok. północy... Po prostu nie mogłam już dłużej powstrzymywać się od słodkości przez cały okres upartego choróbska. Na pierwszy rzut pełne czekoladki błyskawiczne "półzdrowe", na bazie gorzkiej czekolady, migdałów, daktyli z wyczuwalną nutą pomarańczy i truskawek.
Składniki:
tabliczka gorzkiej czekolady (minimum 70% kakao)
30 g tłuszczu kokosowego virgine
5 g otartej skórki pomarańczowej z naturalnym olejkiem z pomarańczy
6 suszonych daktyli bez pestek
35 g migdałów blanszowanych
45 g suszonych bananów organicznych (nie chipsów bananowych)
3 łyżki mleka koziego w proszku (u nas modyfikowane Holle)
dodatkowo:
10 g skórki pomarańczowej macerowanej w cukrze trzcinowym lub ksylitolu lub kandyzowanej
15 g liofilizowanych truskawek w proszku
łyżka mleka koziego w proszku
1,5 łyżki oleju kokosowego
Czekoladę rozpuszczamy w rondelku, dorzucamy resztę składników oprócz dodatkowych składników. Wszystko mielimy na gładką masę (mogą pozostać drobne grudki, będą miłą niespodzianką wśród kremowej czekolady). Na koniec dodajemy skórkę pomarańczową i mieszamy. Gęstą masę przekładamy do dołeczków w sylikonowej foremce i dobrze ugniatamy. Zawijamy folią aluminiową i wstawiamy do zamrażarki na ok. 15 min. Do pozostałej części masy dodajemy jeszcze łyżkę mleka w proszku, łyżkę - półtorej oleju kokosowego i liofilizowane truskawki. Mieszamy i powstałą masą wypełniamy następne foremki i postępujemy jak z pierwszymi. Po ok. 15 min, czekoladki powinny być gotowe tzn. zupełnie twarde, dające się wyjąć z foremek ale nie zamarznięte. Czekoladki dobrze jest przechowywać w chłodnym miejscu, najlepiej w lodówce. Jeśli tylko macie podobne składniki pod ręką i odpowiednie foremki polecam spróbować własnych sił. Następnym razem na taśmie produkcyjnej czekoladki nadziewane!
U nas gwiazdki są truskawkowe, nieco bardziej mleczne i kremowe.
A serduszka pomarańczowe i mocniej czekoladowe.
Chodzą za mna od jakiegoś czasu :) najwyższa pora zrobic. Gdzie kupilas te liofilizowane truskawki? Ps. Popraw sobie, w skladnikach powinno być ''kakao'', nie "kakaa'' :)
OdpowiedzUsuńTutaj kupiłam truskawki http://allegro.pl/truskawka-liofilizowana-proszek-50-g-i3118222962.html a za kakao dzięki, choć w swobodnej polszczyźnie się używa ;) ale poprawię, bo i tak coraz więcej potocznych form wchodzi w użycie.
Usuń