Były już kremy, kotlety, placki, a nawet mleko na bazie jaglanki, a tym razem polecamy naleśniczki z wykorzystaniem kaszy jaglanej, w wersji z dodatkiem mąki orkiszowej. Takie naleśniki charakteryzują się niesamowitą aksamitnością i miękkością mimo upływu czasu. Jedynie smażenie może wymaga więcej wkładu, bo ciasto jest bardzo delikatne, ale warto, bo później równie delikatne dla podniebienia.
Składniki:
300 g ugotowanej kaszy jaglanej
280 ml mleka roślinnego (u nas jaglano-migdałowe)
150 g mąki orkiszowej
2 jajka
120 ml wody
ok. 5 g oleju rzepakowego nierafinowanego
3 łyżki mąki ziemniaczanej
3 suszone daktyle
odrobina otartej skórki z pomarańczy
łyżka syropu z daktyli
olej kokosowy do smażenia (tylko do zwilżania patelni)
nadzienie:
dojrzały banan
4 daktyle suszone bez pestek
szklanka malin (u nas mrożone)
Na początku mielimy ugotowaną kaszę z daktylami i odrobiną mleka zbożowego. Następnie roztrzepujemy jajka z mlekiem. Łączymy razem, dodajemy mąkę, olej i pozostałe składniki. Patelnię rozgrzewamy, zwilżamy olejem kokosowym i głęboką łyżką rozprowadzamy ciasto na patelni. Smażymy obustronnie. Mus malinowo-bananowy przygotowujemy podgrzewając lekko maliny w rondelku (jeśli są świeże, nie mrożone, to nie ma takiej potrzeby). Zdejmujemy z ognia i blendujemy z daktylami i bananem. Na zdrowie!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz