Chyba mój maluch po mamusi będzie lubował się we włoskiej kuchni... Wczoraj w wersji z mięskiem drobiowym, a dzisiaj z soczewicą - kasza jaglana (zamiast spaghetti) w sosie bolognese...
Składniki:
mięso mielone drobiowe (u nas piersi z podwórkowej kury) lub w wersji wegetariańskiej - soczewica czerwona (wcześniej ugotowana)
olej kokosowy
kasza jaglana ugotowana
przecier pomidorowy (bio)
bazylia
oregano
pieprz kolorowy
sól morska
2 ząbki czosnku
mała cebulka
pomidory suszone sproszkowane
papryka słodka
łyżeczka cukru kokosowego
olej rzepakowy nierafinowany
natka pietruszki
Kaszę gotujemy jeśli nie mamy z dnia poprzedniego. Mięsko podsmażamy na oleju kokosowym lub gotujemy z odrobiną soli, pieprzem, oregano, ząbkiem czosnku i cebulką (z soczewicą ugotowaną postępujemy tak samo). Pomidory wlewamy do rondelka, dodajemy pozostały przeciśnięty przez praskę czosnek, bazylię, paprykę słodką, pomidory suszone i odrobinę soli i pieprzu. Chwilkę gotujemy, dodajemy olej kokosowy i dorzucamy mięsko lub soczewicę. Na koniec dodajemy drobno posiekaną natkę i przed samym podaniem łyżeczkę oleju rzepakowego nierafinowanego.
Przy okazji tego wpisu chciałabym zwrócić szczególną uwagę na znaczenie olejów bogatych w nienasycone kwasy tłuszczowe omega-6 i -3 przede wszystkim w diecie dzieci. Odpowiedni wzajemny stosunek tych kwasów niezbędny jest do prawidłowego funkcjonowania organizmu i jak się okazuje olej rzepakowy na tle innych olejów zawierających kwasy omega-6 i -3 (olej lniany i oliwa z oliwek) wpada najkorzystniej. Dlatego zawsze do zupki i sałatek lub past dodajemy odrobinę surowego nierafinowanego oleju rzepakowego (pochodzącego z upraw ekologicznych), który zawiera ok. 20% kwasu linolowgo LA (omega-6) i ok. 10% kwasu alfa-linolenowego ALA (omega-3), pozostały skład tłuszczowy to ok. 10% kwasów tłuszczowych nasyconych oraz ok. 60% kwasu nienasyconego omega-9 - oleinowego. Zaróno kwas LA i ALA nie są produkowane w organizmie, dlatego powinny być dostarczane wraz z pożywieniem. Ponadto olej rzepakowy dostarcza spore ilości soli mineralnych i witamin, zwłaszcza z grupy przeciwutleniaczy oraz witamin D i K niezbędnych dla prawidłowego rozwoju niemowląt i dzieci. Dodatkowym atutem jest dość wysoki punkt dymienia, czyli olej ten nadaje się również do obróbki cieplnej jak gotowanie, duszenie, smażenie czy pieczenie potraw.
Jako ciekawostkę w dzisiejszych czasach możemy uznać fakt, że olej rzepakowy kiedyś uważany był za niekorzystny dla zdrowia ze względu na wysoką zawartość kwasu erukowego (ok. 50%), który sprzyjał otłuszczaniu narządów i wykazywał działanie kardiotoksyczne. Dziś jednak możemy być spokojni, dzięki metodom naturalnej inżynierii genetycznej (nie mylić z GMO) udało się uzyskać odmianę oczyszczoną, zawierającą minimalne ilości kwasu erukowego (ok. 1 %), które nie zagrażają naszemu zdrowiu.
Przy okazji tego wpisu chciałabym zwrócić szczególną uwagę na znaczenie olejów bogatych w nienasycone kwasy tłuszczowe omega-6 i -3 przede wszystkim w diecie dzieci. Odpowiedni wzajemny stosunek tych kwasów niezbędny jest do prawidłowego funkcjonowania organizmu i jak się okazuje olej rzepakowy na tle innych olejów zawierających kwasy omega-6 i -3 (olej lniany i oliwa z oliwek) wpada najkorzystniej. Dlatego zawsze do zupki i sałatek lub past dodajemy odrobinę surowego nierafinowanego oleju rzepakowego (pochodzącego z upraw ekologicznych), który zawiera ok. 20% kwasu linolowgo LA (omega-6) i ok. 10% kwasu alfa-linolenowego ALA (omega-3), pozostały skład tłuszczowy to ok. 10% kwasów tłuszczowych nasyconych oraz ok. 60% kwasu nienasyconego omega-9 - oleinowego. Zaróno kwas LA i ALA nie są produkowane w organizmie, dlatego powinny być dostarczane wraz z pożywieniem. Ponadto olej rzepakowy dostarcza spore ilości soli mineralnych i witamin, zwłaszcza z grupy przeciwutleniaczy oraz witamin D i K niezbędnych dla prawidłowego rozwoju niemowląt i dzieci. Dodatkowym atutem jest dość wysoki punkt dymienia, czyli olej ten nadaje się również do obróbki cieplnej jak gotowanie, duszenie, smażenie czy pieczenie potraw.
Jako ciekawostkę w dzisiejszych czasach możemy uznać fakt, że olej rzepakowy kiedyś uważany był za niekorzystny dla zdrowia ze względu na wysoką zawartość kwasu erukowego (ok. 50%), który sprzyjał otłuszczaniu narządów i wykazywał działanie kardiotoksyczne. Dziś jednak możemy być spokojni, dzięki metodom naturalnej inżynierii genetycznej (nie mylić z GMO) udało się uzyskać odmianę oczyszczoną, zawierającą minimalne ilości kwasu erukowego (ok. 1 %), które nie zagrażają naszemu zdrowiu.
Ja słyszałam, że dzieciom lepiej podawać olej rafinowany - jest oczyszczony ze wszystkich szkodliwych substancji, a zdrowotnie wypada dość podobnie - ma dużo omega-3 i witamin :)
OdpowiedzUsuńProces rafinacji niestety sam w sobie nie pozostawia produktów wolnych od szkodliwych substancji i oleje niestety tracą na wartości odżywczej ponieważ proces ten przeprowadza się w wysokich temperaturach i mimo dobrych intencji głównie rozszerzenia zastosowania w kuchni) oleje te nie są dobre dla zdrowia. Mimo, że rafinacja oczyszcza produkt z pewnych substancji np. metali ciężkich, to pełnowartościowy pozostaje olej tłoczony na zimno, najlepiej z upraw ekologicznych wtedy rafinacja nie jest potrzebna.
UsuńDodam jeszcze, że oleje rafinowane wcześniej poddawane są procesowi ekstrakcji chemicznej w rozpuszczalnikach, dlatego rafinacja ma również na celu ich oczyszczenie, a oleje zimno tłoczone są otrzymywane w procesie mechanicznego tłoczenia w prasach. Oleje rafinowane są ponadto wybielane i pozbawiane naturalnych walorów smakowych i zapachowych, po to by zwiększyć ich uniwersalność, jednak i te procesy nie są przeprowadzane bez użycia substancji szkodliwych. Ja nie mam wątpliwości, co do wyboru oleju. Mam nadzieję, że trochę uzasadniłam moje rady.
OdpowiedzUsuńWłaśnie został mi z obiadu sos boloński i zastanawiałam się czy połączenie z kaszą jaglaną będzie ok. I pewnie tak.
OdpowiedzUsuń