poniedziałek, 17 marca 2014

Domowy WEGAŃSKI JOGURT jaglano-kokosowy. Pełen pożytecznych bakterii BEZ MLEKA.







Kochani z dedykacją dla wszystkich miłośników jogurtów podaję przepis na mój domowy jogurt bez mleka. I wcale nie jest tylko roślinnym zamiennikiem jogurtu mlecznego, jest po prostu lepszy! Smaczniejszy... My go uwielbiamy. Robię takie jogurty od dawna, o różnej konsystencji i składzie. Na początek mam dla Was kilka wskazówek jak zacząć domową produkcję jogurtów, czyli jakie produkty i jaki sprzęt jest niezbędny. Gotowi? Zatem zaczynamy!

























 

Kilka słów o jogurtach domowych. 

Dawno, dawno temu opublikowałam przepis podstawowy na naturalny jogurt domowy z mleka koziego (KLIK). 
W bardzo podobny sposób robię jogurty roślinne. Jednak wymagają one więcej czasu, by dobrze dojrzeć. W zależności od tego, czy tolerujecie laktozę lub, czy jecie produkty odzwierzęce, są dwie metody zrobienia jogurtów domowych z produktów roślinnych. Możecie zaszczepić swój jogurt gotowymi preparatami bakteryjnymi (zakupionymi choćby na allegro) lub kilkoma łyżkami jogurtu naturalnego z mleka krowiego lub koziego - wtedy jogurt nie będzie wegański,  ani wolny od laktozy, ale takie jogurty będą stanowiły starter dla nowej serii jogurtów, więc z każdą następną serią będą zawierały coraz mniej produktu pochodzenia zwierzęcego. Ja robię różnie, bo u nas alergii nie ma, ani nie jesteśmy weganami, ale jak tylko mam bazę samych bakterii, to robię taki czysto wegański. 
Teraz specjalnie dla Was zakupiłam saszetkę bakterii i zrobiłam tą metodą. 



























Składniki:

"mleko" na jogurt

ok. 200 g ugotowanej kaszy jaglanej
ok. 200 g wiórek kokosowych ekologicznych
ok. 600 ml wody gorącej



plus:

saszetka bakterii kwasu mlekowego
 20-30g inuliny (2-3 łyżki)
2 łyżki syropu klonowego lub z agawy








Mleko robimy nieco gęściejsze niż zwykle, czyli dodajemy mniej wody. Wykorzystujemy do tego metodę którą zwykle stosujemy, a jeśli będziemy robić je pierwszy raz podaję wskazówki: kaszę ugotowaną i wiórki zalewamy gorącą wodą i pozostawiamy na chwilę, ok. 15 minut, żeby woda nie zdążyła wystygnąć, bo tłuszcz z wiórek musi pozostać płynny. 
Następnie taką "papkę" dokładnie blendujemy w wysokim naczyniu, blenderze, robocie kuchennym, Thermomixie itp. Tak zmieloną masę przecieramy przez sito lub przepuszczamy przez wyciskarkę ślimakową z zatkanym wylotem - to jest metoda referencyjna ;) - żeby oddzielić niezmielone cząsteczki (możecie je wysuszyć i zmielić na mąkę jaglano-kokosową).
Płynną frakcję możemy podgrzać, by pozbyć się nie chcianych bakterii, do ok. 60'C wystarczy, wystudzić do ok. 40'C i dodajemy saszetkę bakterii lub ok. 200 g jogurtu z poprzedniej serii (albo 3-4 łyżki jogurtu naturalnego tradycyjnego), ok. 20-30 g inuliny - jest naturalnym prebiotykiem - oraz łyżkę syropu z agawy lub klonowego, do smaku i jako pożywkę dla bakterii. Dokładnie mieszamy i przekładamy do wyparzonych słoiczków z zakrętkami. Tak przygotowane jogurty odstawiamy na ok. 24 godziny, w temperaturze ok. 30-40'C. Możecie użyć jogurtownicy lub piekarnika. W przypadku piekarnika nagrzewamy go do 40'C i wyłączamy, żeby cały czas nie chodził, kiedy ostygnie znów włączamy i tak kilka razy w ciągu doby. Jogurty podzielą się na dwie frakcje: gęstą i serwatkę. Odstawiamy je do lodówki na kilka godzin w celu stabilizacji i możemy spożywać. Przechowujemy w lodówce. Jeśli lubicie gęste, możecie odlać serwatkę lub, jeśli rzadsza konsystencja też Was zadowala, to po prostu zmieszajcie obie frakcje. Jeśli jednak pozostawicie dwie frakcje nienaruszone, z każdym dniem spędzonym w lodówce jogurt będzie gęściejszy (frakcja stała). Zdjęcia są z dnia pierwszego.



 




Wkrótce kolejne przepisy na naturalne (i nie tylko) wegańskie jogurty, jeszcze lepsze, gęściejsze i bardziej kremowe!


Taki jogurt jest oczywiście bazą do ulubionych jogurtów owocowych lub innych smakowych.


UWAGA!!! Nie zapomnijcie zostawić jednego słoiczka jako startera do następnej serii jogurtów, bo koszt bakterii niestety nie jest mały! Na szczęście możemy je utrzymać przy życiu ;)



Poniżej  przepis na szybki jogurt bananowo-truskawkowy.








Składniki:

słoiczek naszego wegańskiego jogurtu
kilka truskawek świeżych lub rozmrożonych
dojrzały banan








 Wszystkie składniki blendujemy na gładki krem. Smacznego i na zdrowie!



25 komentarzy:

  1. Super pomysł! Zakupiłam bakterie (można kupić też takie polecane do mleka roślinnego) z zamiarem zrobienia jogurtu jaglano-kokosowego. Myślałam żeby kupić mleko kokosowe w puszce, nie trzeba chyba wtedy odcedzać, ale pomysł z wiórkami mi się podoba, jest tańszy. No i na użycie wyciskarki bym nie wpadła! Mam też maszynę do mleka, będę wiec kombinować z jogurtem owsianym czy ryżowym. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam ten z nerkowacami, choć ten też lubię, ale smakuje bardziej jak kefir. Co do maszyny to tez mam, ale wyciskarka sprawdza się super i maszyna poszła w odstawkę, tylko wazne zeby zatkac wylot w wyciskarce, zeby skladniki dobrze sie polaczyly ze soba. Nie widzialam bakterii specjalnych do mleka roslinnego, gdzie takie widziałas?
      pozdrawiam

      Usuń
    2. Witam serdecznie, mam pytanie odnośnie przypuszczenia tej masy przez wyciskarkę ślimakową. Nabyłam ostatnio to urządzenie ale jeszcze nie do końca wiem co do czego używać. Czy do tej masy należy użyć filtru jak do soków czy tego do makaronu? I jeśli wylot jest zamknięty to co się stanie z tymi niezmiksowanymi resztkami. Przepraszam jeśli to głupie pytania ale byłabym wdzięczna za łopatologiczne wyjaśnienie :), bo naprawdę bardzo bym chciała przyrządzić ten jogurt. Pozdrawiam. Justyna

      Usuń
    3. Ja mam prosty model, uzywam tak jak do soku, tylko zamykam wylot płynu, a nie niezmielonych wytłoków, wtedy wytłoki wylatuja, a to co sie wycisnelo miesza sie dluzej z woda, jak sie napelni to otwieram, upuszczam troche itd,
      prosze smialo pytac :) Ten jogurt plus zmielone nerkowce = jogurt idealny, tutaj przepis http://zdrowoinatemat.blogspot.com/2014/03/jogurt-bez-mleka-weganski-kremowy-gesty.html

      Usuń
  2. http://sklep.agrovis.eu/pl/p/Beaugel-Soja-1/424
    Polecam ten sklep, bakterie Vital mają o połowę taniej niż przez domowyjogurt. A te też starczają na 5 litrów a nie dwa. i nie trzeba wszystkiego zużywać na raz.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki, tamte faktycznie drogie jak... ;) spróbuję jak moje jogurty przestaną działać, pozdrawiam!

      Usuń
  3. Witam.. A jak te jogurty trzymać w piekarniki do 40 stopni przez dobę? to jak Pani je robi to nie śpi?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie trzeba całą noc w 40'C... wystarczy nagrzać i wyłączyć :)

      Usuń
  4. To jak Pani mi radzi zrobić? na wieczór nagrzać piekarnik do 40C wstawić do piekarnika, wyłączyć piekarnik i zostawić tam jogurt na noc? czy jak. Bo chciałam kupić jogurtownicę ale droga. A jak nie mam wyciskarki ślimakowej to jak zmielić kaszę i wiórki? Mam tyko blender i do robienia koktajli.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak jak Pani napisała,nagrzać, wylaczyc i wstawic, tylko trezba sprawdzic czy nie przy w rece, zeby bakerii nie zabilo, moj czasami przegrzewa (ma byc po prostu ciepło w piekarniku ok. 30'C wtedy wstawic, zamknac i zostawic do rana. Rano przeniesc do lodowki na kilka godzin a najlepiej na dzien zostawic zanim sie skosztuje. Blender bedzie ok, ale trezba pozniej przecedzic przez sito, zeby nie bylo wiorek w jogurcie, a na koniec polecam zmilic z nerkowacami na gladki krem i dopiero dodac bakterie, wtedy beda super kremowe. Pozdrawiam

      Usuń
  5. Przepraszam, a czy wyjdzie z mlekiem kupnym :) ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę że tak, tylko warto dać więcej nerkowców żeby nie był zbyt rzadki

      Usuń
  6. Te drogie bakterie można z powodzeniem zastąpić probiotykami dostępnymi w aptece- trzeba tylko wybrać odpowiednie szczepy.
    A po roku robienia jogurtów wszelakich dochodzę do wniosku, że wiele smaczniejsze i o lepszej konsystencji są te zawinięte w koc ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  8. Witam serdecznie Pani Kamilo.
    Proszę mi podpowiedzieć... jeżeli zakupię fiolkę tych bakterii, to muszę je dać całe na ten Pani przepis?
    oraz te 600ml w przepisie wykorzystać? czy pomniejszyć?
    Przepraszam za te może głupie pytania, ale zamierzam się zabrać za te jogurty i troszkę się boje żeby ich nie zepsuć! Z góry bardzo dziękuję i Pozdrawiam. Monika.

    OdpowiedzUsuń
  9. Witam, właśnie szukam inspiracji na mój pierwszy domowy jogurt. Mam jogurtownicę, trochę już poczytałam w internecie o zasadach tych eksperymentów. Powyższy przepis mi się podoba tylko mam pytanie odnośnie czasu przetrzymywania jogurtu w tej wymaganej tepmeraturze ok. 40 stopni. Wszędzie była informacja ok. 4-7h fermentacji i potem do lodówki na kolejnych kilka godzin by jogurt dojrzał. Tu są 24h? czy ten wymóg podyktowany jest składnikami, tak na wszelki wypadek czy jeszcze inne uzasadnienie? Proszę o informację.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście chodzi o składniki, jogurt nie zawiera mleka ani produktów zwierzęcych, dlatego bakterie potrzebują wiecej czasu by sie rozmnożyć, z doświadczenia wiem, że minimum 12 godzin powinien postać w temp. ok. 30', ale zawsze wole zostawic jeszcze dluzej i dopiero wstawic do lodowki - jest smaczniejszy i bardziej kwasny. Polecam przed dodaniem bakterii polaczyc ze zmielonymi orzechammi nerkowaca (na blogu jest przepis na taka wersje) pozdrawiam i zycze powodzenia i zdrowia :)

      Usuń
  10. Powoli sie przymierzam do tych jogurtów, bardzo mam na nie ochote. Z racji tego, ze nie ufam mojemu piekarnikowi co do temperatury to chcialabym kupic jogurtownice. Czy uzywasz jakiejs, ktora mozesz polecic?
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  11. Zamiast jogurtownicy może być termos.

    OdpowiedzUsuń
  12. Bardzo proszę o podpowiedź - mam dziecko na diecie przeciwgrzybicznej (candida) i jednocześnie z alergią na wiele rzeczy, w tym laktozę, kokos, nerkowce, migdały, fasolę. Czym można w takim wypadku zastąpić te "zagęszczacze"? Próbowałam orzechów, które nie uczulają, ale ich smak całkowicie zdominował jogurt i wyszło szare paskudztwo nie do zjedzenia. Próbowałam na samej jaglance, również wyszło niesmaczne. Użyłam bakterii BIFIVIT, podobno bardzo dobre, mam też jogurtownicę, prośba więc o sugestię osoby doświadczonej jogurtowo, co tu zrobić, żeby zrobić jogurt z niczego ;) może mleko ryżowe i zmielony ryż? czy nie zadziała? mam ostatnie bakterie, szkoda i je wywalić do kosza..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przy tak wielu ograniczeniach nie robiłam nigdy, ale proszę spróbować z płatkami owsianymi (bezglutenowymi) jeśli gluten również stanowi alergen. Można je ugotować na wodzie lub mleku jaglanym domowym lub gotowym np. Natumi w kartonie, albo na sam koniec zmiksować z tym mlekiem i zaprawić bakteriami. Później podawać z ulubionymi owocami jakby nie był zbyt smaczny, ale myślę że może wyjść całkiem ok. Czekam na recenzję ;) pozdrawiam!

      Usuń
  13. Czy taki jogurt w całości mozna zrobic w Termomixie?

    OdpowiedzUsuń
  14. SZUKAŁAM CZEGOŚ CIEKAWEGO NA TEMAT JOGURTÓW NAWET OWOCOWYCH I SUPER DZIĘKI

    OdpowiedzUsuń
  15. Lubię takie przepisy, noc i gotowe :D

    OdpowiedzUsuń
  16. Witam, Właśnie zrobiłam jogurt z mleka, do którego dodałam probiotyk z apteki / Lactostad/. Po 14 godzinach wygląda to jak przekwaszone mleko tzn na górze jest coś jakby ser, a na dole serwtka. Tylko u Pani znalazłam wzmiankę, że to się rozdziela. Nikt więcej nie pisze o takiej postaci. Czy to jest prawidłowa forma? Te probiotyki są bardzo drogie / jedna porcja 5 zł/ i chciałabym je rozmnozyć. Obawiam się jednak, żeby nie zrobić sobie jakiegoś kłopotu.

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...