Już od dawna obiecuję sobie, że będę jadła z synkiem te jego pożywne śniadanka na bazie płatków, kasz, daktyli i świeżych owoców i jakoś nie mogę się przełamać, ale zawsze kończy się na wyjadaniu ze smakiem resztek, o ile zostaną... Może jak przyjdzie lato, nie będę żałowała sobie tych dobroci, teraz po prostu szkoda mi zabierać małemu ostatnie ogródkowe jabłuszka. Muszę się pochwalić, że mój synek wchodzi w etap jedzenia grudkowatych papek, czyli w końcu nasze owsianki wyglądają jak owsianki z prawdziwego zdarzenia i nie muszę nikogo zapewniać, że zrobiłam je faktycznie z płatków ;)
Składniki:
płatki owsiane
płatki orkiszowe
woda
mleczko jaglano-migdałwe
4 daktyle suszone
szczypta cynamonu
jabłka obrane
Płatki moczymy przez noc w zakwaszonej sokiem z cytryny wodzie z dodatkiem łyżki świeżo zmielonej gryki lub prosa (kaszy jaglanej) - cały zabieg po to, by pozbyć się szkodliwego kwasu fitynowego z płatków. Rano gotujemy w tej samej wodzie aż do miękkości. Dodajemy mleczko roślinne ze zmielonymi w blenderze daktylami. Doprawiamy cynamonem i podajemy ze świeżo startym jabłuszkiem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz