Ksylitol – alkohol cukrowy otrzymywany z drzewa brzozy. O jego właściwościach i przede wszystkim zaletach możecie przeczytać tu.
Jeśli jednak chcemy używać ksylitolu zamiast cukru w naszych domach nie
powinniśmy podawać go dzieciom poniżej 3 roku życia, chyba że wcześniej
były one z nim „oswajane”. Małe brzuszki nie są przystosowane do
właściwego trawienia tego rodzaju substancji i po zjedzeniu większej
ilości mogą wystąpić problemy żołądkowe. Należy troszkę odczekać i
powolutku przyzwyczajać dziecko do tej substancji. Zaznaczam, że warto
ponieważ ksylitol ma działanie przeciwbakteryjne, tym samym nie sprzyja
powstawaniu próchnicy. Duże ilości mogą działać przeczyszczająco. Trzeba również zwrócić uwagę na fakt, że badania nad bezpieczeństwem ksylitolu ciągle trwają, więc należy zachować ostrożność i nie przesadzać z ilością stosowanego ksylitolu. Kiedy
dziecko jest mniejsze możemy zgubny cukier buraczany zastąpić innym
naturalnym słodzikiem np. cukrem palmowym (kokosowym), melasą jabłkową, daktylową
lub syropem ryżowym, bądź w ogóle nie dosładzać, bo i tak małe dzieci
nie znają słodkiego smaku dopóki ich nie przyzwyczaimy. Syropy takie jak
syrop z agawy lub z ryżu w końcowym etapie ich przetwarzania nie różnią
się wiele od syropu glukozo-fruktozowego. Ich przewagą nad cukrem
buraczanym i trzcinowym krystalizowanym jest głównie wiele wartościowych
witamin, minerałów i błonnika podobnie jak w przypadku melasy.
Zwykły cukier zamieniłem na ksylitol już jakiś czas temu i mogę tylko potwierdzić wszystkie jego pozytywne cechy.
OdpowiedzUsuń