Dobrze mieć na zimę w swojej spiżarce kilka buteleczek domowych soków bez cukru, zwłaszcza jeśli w domu mamy maluchy. Tym razem propozycja z winogron. Wykorzystałam odmiany, które hoduje mój tata i tym samym polecam użyć tych słodkich, żeby nie trzeba było ich dosładzać. Tak przygotowane soczki mogą zaspokajać pragnienie już najmłodszych niemowląt, którym wprowadzamy inne napoje poza mlekiem i wodą. Czyli po 4 miesiącu. Są dość skoncentrowane, więc dobrze będzie je rozcieńczać wodą.
Składniki:
Ok. 4 kg słodkich dojrzałych winogron (ja wykorzystałam białe i różowe, a do drugiej tury te najciemniejsze, bogate w resweratrol, o którym możecie poczytać tutaj)
woda
Winogrona dokładnie myjemy i oddzielamy od kiści. Następnie przekładamy do dużego garnka, w którym będziemy gotować nasz sok. Dolewamy wody tyle, by nie przywierały do dna i ścianek. Gotujemy chwilkę, aż zmiękną i przecieramy przez sito. Gorące soczki przelewamy do wyparzonych szklanych butelek i pasteryzujemy w piekarniku nagrzanym do 120' C przez 8 min. Wystudzony przechowujemy w spiżarni.
Wypróbowaliśmy już i te intensywnie fioletowe oraz te lekko różowe... Wyszły bardzo aromatyczne i słodziutkie, a to tylko winogronka z rodzinnych ogródków, odrobinka wody i szczypta dobrych chęci :)
OdpowiedzUsuńA czy można do tego użyć wyciskarki? Sprawdzałaś może jak to wyjdzie? Pozdrawiam Ania
OdpowiedzUsuńTak, w tym roku robiłam. Wychodzi bardziej gęsty po prostu. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńi pasteryzujemy w piekarniku nagrzanym do 120' C przez 8 min . Nowa teoria nt. temperatury pasteryzowania ????
OdpowiedzUsuńNa pewno sprawdzona, sok nie zdąży się w tym czasie zagotować, więc 100'C nie osiąga, a niechciane drobnoustroje giną i soki dobrze się przechowują.
UsuńSłyszałam, że tylko surowe soki krótko pasteryzowane są najzdrowsze, a te gotowane mają dużo mniej chociażby witamin, bo one giną w wysokiej temperaturze.
OdpowiedzUsuń