Za chwilkę prysznic, więc postanowiłam podzielić się z Wami hitem w
moim domowym laboratorium urody. Dawno go nie robiłam, z zaniedbania po
prostu, także skorzystam i ja.
Regularne peelingi, jak wiadomo nie od dziś, odblokowują pory, pomagają
pozbyć się martwego naskórka, wygładzają, poprawiają ukrwienie, a tym
samym stan skóry i relaksują, odprężają i poprawiają samopoczucie, a dzięki dodatkom składników rozgrzewających lub chłodzących odpowiednio regulują temperaturę ciała. Jeśli chodzi o sztuczny peeling z półki sklepowej, to jest to
najbardziej zbędna rzecz w mojej łazience. Założę się, że każda z nas w
swojej kuchni ma o niebo bardziej wartościowe i skuteczne składniki do
sporządzenia naturalnej ścierającej mieszanki w 5 min. Tym razem w wersji ujędrniającej, dzięki zawartości kawy, bogatej w kofeinę naturalną.
Składniki:
pół kubka kawy mielonej zaparzonej
1,5 łyżki oliwy z oliwek extra virgin
łyżka cukru brązowego lub soli morskiej (opcjonalnie)
łyżeczka soku z cytryny
1,5 łyżki oliwy z oliwek extra virgin
łyżka cukru brązowego lub soli morskiej (opcjonalnie)
łyżeczka soku z cytryny
Znad kawy odlewamy wodę, dodajemy oliwę, sok z cytryny i
cukier,mieszamy, przekładamy do pojemniczka i od razu używamy, możemy
przechowywać w temp. pokojowej przez dwa dni, a w lodówce dłużej.
Stosujemy do masażu całego ciała, a zwłaszcza partii podatnych na
pojawienie się skórki pomarańczowej (cellulitu) lub tych bardziej
zaokrąglonych. Najlepiej po uprzednim rozgrzaniu ciała ciepłą wodą,
pozwoli to wniknąć aktywnym składnikom wgłąb skóry. Po masażu warto zrobić sobie masaż chłodnym strumieniem wody dla wzmocnienia efektu ujędrniającego oraz po to, by zamknąć odblokowane i oczyszczone pory.
Tego kosmetyku możemy być pewne. Jest w 100% świeży, naturalny i zawartość składników aktywnych sięga 100%. A ten zapach… mmmm… Scrub powinien być gęsty, by za szybko nie spływał z naszego ciała i łatwo się nakładał. Mój ma nieco inne proporcje, bo miałam mniej kawy.
Tego kosmetyku możemy być pewne. Jest w 100% świeży, naturalny i zawartość składników aktywnych sięga 100%. A ten zapach… mmmm… Scrub powinien być gęsty, by za szybko nie spływał z naszego ciała i łatwo się nakładał. Mój ma nieco inne proporcje, bo miałam mniej kawy.
Zapomniałabym dodać, że po takim peelingu skóra nie wymaga nawilżania
po kąpieli, dzięki zawartości oliwy z oliwek. Właśnie jestem po i
powiem tylko, że tego scrubu nie trzeba zachwalać, zresztą, kto
spróbuje, ten wie.
Polecam takiego typu peelingi, u mnie znakomicie się sprawdziły! :)
OdpowiedzUsuń