W moim imprezowym menu skupiłam się głównie na barze sałatkowym. Pierwszą pozycją, która wydała mi się godna podjęcia próby, była sałatka z makaronu, kuleczek mozzarelli i pomidorków koktajlowych, obtoczonych we włoskim pesto ze świeżej bazylii. Jadłam kiedyś podobną w barze sałatkowym w centrum handlowym i jej świeży smak był dla mnie inspiracją.
Składniki:
makaron (ja użyłam włoskiego makaronu kolorowego w kształcie pąków kwiatowych (?))
pesto: świeża bazylia, świeża kolendra, 2 ząbki czosnku, orzeszki ziemne, mozzarella dojrzała, oliwa z oliwek ziołowa (z suszonymi pomidorami, czosnkiem, pieprzem kolorowym i chilli)
oliwki czarne
mozzarella w kuleczkach
pomidorki koktajlowe
czosnek
sproszkowane suszone pomidory
bazylia suszona
ksylitol
oliwa ziołowa, ta sama, której użyłam do pesto
Makaron gotujemy w wodzie z solą i oliwą. Kiedy jest miękki, odcedzamy i hartujemy zimną wodą, skrapiamy oliwą, by się nie skleił. Kuleczki z sera kroimy na połówki, tak samo pomidorki. Składniki na pesto blendujemy do średniodrobnej grubości i mieszamy z makaronem, mozzarellą i pomidorkami, wrzucamy całe oliwki (bez pestek) i doprawiamy, solą, pieprzem, czosnkiem przeciśniętym przez praskę (jeśli ten w pesto nam nie wystarcza), pomidorami w proszku, bazylią suszoną i oliwą wymieszaną z odrobinką ksylitolu. Podajemy w temperaturze pokojowej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz