Miałam bardzo ważnego gościa w ten weekend, musiałam więc zrobić coś wyjątkowego, słodkiego, ale zdrowego i miłego dla oczek małych łasuchów. Padło na domowe mleczne żelki, bez mleka, ale za to z domowego musu winogronowego i mleczka kokosowego, i to był strzał w 10, mały pochłaniał je w mgnieniu oka, a ponoć za tradycyjnymi żelkami nie przepada.... na zdrówko!
Składniki:
150 ml musu/dżemu ze słodkich winogron, bez cukru
120 ml mleczka kokosowego
wiórki kokosowe do przybrania
4 łyżeczki agaru
Składniki mieszamy, gotujemy ok. 20 min i przelewamy do sylikonowych foremek, po wierzchu zasypujemy wiórkami kokosowymi i lekko dociskamy, by przyczepiły się dokładnie do każdego żelka. Wstawiamy do lodówki na ok. godzinę - dwie i gotowe!
Mus możecie zastąpić innym bezcukrowym dżemem, gęstym sokiem lub przecierem owocowym.
Czy agar e-406 to agar, o którym piszesz?
OdpowiedzUsuńhttp://zdrowoinatemat.blogspot.com/2012/10/agar-agar-to-prawie-jak-magiczne.html tu napisałam kilka informacji o nim. Podejrzewam, że agar jest tylko jeden. Ja kupuję na allegro pod hasłęm "agar". Jest dostępny w takich foliowych woreczkach, biały proszek. Agar jest dobrze tolerowany i trawiony przez dzieci po 9 miesiącu, za wyjątkiem tych z niedoborami enzymatycznymi. Jest bezpieczny, tylko nie można z nim przesadzić, bo ma właściwości przeczyszczające. Wystarczą ok. 4 łyżeczki na ok. 300 ml płynów.
OdpowiedzUsuńKamila, znalazłam np. takie na allegro: http://allegro.pl/agar-e406-substacja-zelujaca-gat-spozywczy-25-g-i2786603702.html
UsuńI dlatego pytam o tą niepokojącą końcówkę e 406 :)
Ja kupuję zawsze ten http://allegro.pl/agar-proszek-10g-roslinna-substancja-zelujaca-i2819745379.html, nie wiem jak tamten jest produkowany, być może tak samo... ale sprzedawca jest raczej od chemii więc polecam ze sklepów ze zdrową żywnością :) a jeśli chodzi o "E" to nie wszystkie są złe, często substancje naturalne są też tak oznaczane.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńWitaj, bardzo spodobał mi się Twój przepis, chwilowo jestem w Holandii i nie mam pojęcia gdzie tu nabyć agar, więc chciałam się spytać czy można go zastąpić żelatyną? Jeśli tak to w jakich proporcjach?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Dominika
Pewnie że można, tylko nie wiem czy w ten sam sposób się używa żelatyny, chyba trzeba ją najpierw rozpuścić itp. ale w jakich proporcjach to nie wiem, bo nie używam trzeba się trzymać instrukcji z opakowania na ile płynu ile żelatyny. Chyba nie pomogę w tej kwestii, ale ja dawałabym na oko i lepiej więcej niż za mało ;) A jak są tam jakieś lokalne sklepy ze zdrową żywnością to na pewno tam będzie dostępny agar. Powodzenia!
UsuńDziękuję za szybką odp, rozejrzę się za takim sklepem; a żelatynę i tak mam już zamówioną z Polski (paczka po świętach :)).
OdpowiedzUsuńDominika
O, jakie piękne foremki!!! gdzie taki można dostać? :)
OdpowiedzUsuń