Propozycja niezbędnych past do różnego rodzaju przystawek zimnych lub gorących, a nawet do śniadania albo właśnie do krakersów, które ostatnio zmajstrowałam (przepis). Pasty przyrządza się błyskawicznie jeśli dysponujemy blenderem lub melakserem. Na moich zdjęciach niestety nie ma pasty z zielonego groszku i szpinaku, bo miałam do dyspozycji sos szpinakowo-czosnkowy, ale dla Was zamieszczam przepis na pastę z czerwonej faoli i suszonych pomidorów oraz z zielnego groszku i szpinaku, której zdjęcia obiecuję na dniach uzupełnić. Pasty idealnie się uzupełniają, jednak równie dobrze smakują w pojedynkę.
Składniki:
Pasta z czerwonej fasoli:
ugotowana czerwona fasola lub ze słoiczka lub puszki
2 łyżki koncentratu pomidorowego
kilka suszonych pomidorów
ząbek czosnku (nieduży)
odrobinka świeżej papryczki chilli
oliwa z oliwek (najlepiej nastawić sobie ziołową domową i mieć zawsze pod ręką - przepis)
przyprawa do kuchni meksykańskiej i/lub majeranek, kmin rzymski, kolendra, pieprz, chilli, bazylia, słodka papryka, suszone pomidory w proszku, łyżeczka ksylitolu, odrobinka soli)
Pasta z zielonego groszku:
ugotowany groszek, ze słoiczka lub z puszki
kilka czarnych oliwek i zielonych oliwek
ząbek czosnku
kilka liści młodego szpinaku
świeże oregano (kilka gałązek)
świeży tymianek
oliwa z oliwek (również dałam aromatycznej)
odrobinka chilli świeżego
pieprz kolorowy świeżo zmielony
Wszystkie składniki blendujemy razem i odstawiamy pasty do lodówki na ok. 20 min. Polecam!
U nas pasty jak zwykle ostre, korzystamy póki mały je osobno i nie ma jeszcze takich zachcianek ;) Jednak pewnie niedługo będzie trzeba czymś zdrowym posmarować mu chlebek i na moim blogu pojawią się różne łagodne dla małych brzuszków pomysłowe smarowidła, wtedy na pewno nie zapomnę o tych pastach. Co nieco ujmę, co nieco dodam i dzieć będzie mógł zajadać ze smakiem. Tymczasem pasty dozwolone po 5 roku życia w małych ilościach!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz