czwartek, 1 listopada 2012

Kapuśniaczek, danie wileoskładnikowe po 9 miesiącu









Napisałam, że zupkę tą podałabym dzieciom po 9 miesiącu ze względu na wzdymające właściwości kapustki.  Do zupki dodajemy odrobinkę przypraw, które pomagają lepiej strawić warzywa kapustne oraz złagodzić ich niepożądane działania. Oprócz kapusty jest tam również cebulka dozwolona wg poradników dietetycznych po 10 miesiącu, my podaliśmy już w 9 oraz seler, na który trzeba uważać, bo może uczulać. Jeśli dziecko jest na diecie bezglutenowej kaszkę orkiszową  należy zastąpić inną np. jaglaną. My do wielu zupek używamy orkiszowej, po pierwsze ze względu na jej wartości odżywcze i prozdrowotne, a po drugie, że mały ją bardzo polubił. 
Dodam jeszcze, że tegoroczne warzywa z ogródków mojego taty i babci urosły ewidentnie z dedykacją dla Kordianka. Osiągnięte rozmiary mówią same za siebie.








Składniki:

ok.  1, 5 szklanki wody
ok. 2/3 szklanki kaszy orkiszowej
mala kapustka biała
kilka małych marcheweczek
kilka małych pietruszek
malutka cebulka
pół małego selerka
natka pietruszki
oliwa z oliwek
przyprawy: sól, bazylia, kolendra, tymianek, lubczyk, majeranek
jeśli chcemy dodać mięsko to może to być kawałek wcześniej obgotowanej cielęcinki lub piersi z indyka, albo mięsko ze słoiczka sprawdzonego producenta ( na stronie Mamowanie kilka słów na ten temat)








Warzywa dokładnie myjemy, obieramy i kroimy w kosteczkę (niezależnie od końcowej konsystencji, w tej formie szybciej się ugotują nie tracąc wiele na wartości). Najpierw do wody wrzucamy warzywa, które dłużej się gotują, czyli marchewkę, seler, pietruszkę i kaszę. Gotujemy ok. 10 min od momentu zagotowania się wody. Po 10 min. dorzucamy cebulkę, kapustkę, ewentualnie mięsko. Gotujemy ok. 15-20 min. do miękkości wszystkich składników i na koniec dodajemy przyprawy, natkę i oliwę z pierwszego tłoczenia. W końcowym etapie miksujemy, bądź pozostawiamy taką formę. Przekładamy do wyparzonych słoiczków i pasteryzujemy albo w garnku z gotującą się wodą przez 10 min. lub w piekarniku nagrzanym do temp. 120' C przez 8 min. Ja dla pewności przez ok. 4 dni słoiczki trzymam w lodówce. Słoiczka przeznaczonego na  dzień następny w ogóle nie pasteryzuję. 







Smacznego!








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...