Zostało mi nieco farszu z pierogów, grzybowo-kapuścianego, więc od razu wpadłam na pomysł drożdżówek z czasów studenckich. Przepis na ciasto jest dość uniwersalny, więc możemy wypełnić je czym chcemy, nawet kremem czekoladowym! W wersji słonej - z grzybami i kapustą oraz wersji na słodko - z malinami, sprawdziły się znakomicie. Rozpływają się w ustach, a raczej rozpłynęły...
Takie bułeczki są sycącą przegryzką dla dzieci już po 1 roku życia, tylko uwaga na ksylitol, lepiej wtedy użyć cukru nierafinowanego, bądź melasy. A próbować mogą już dzieciaki po 8 miesiącu. W końcu nie ma to jak domowe wypieki!
Składniki:
ok. 65 g drożdży świeżych
275 g mąki orkiszowej drobnej
100 g mąki pszennej
90 ml ciepłej wody
200 g czystego masła
2 jajka
łyżeczka soli
półtorej łyżki cukru nierafinowanego lub ksylitolu
Drożdże pokruszyć, zalać ciepłą wodą i dodać trochę mąki, tak, by masa pozostała płynna, wymieszać i pozwolić lekko dojrzeć drożdżom (ok. 10 min). Masa powinna podwoić soją objętość. Później dodać resztę mąki i jajka, oraz posiekane masło. Dobrze zagnieść i ulepić kulę. Rozwałkować na grubość ok. ok. 1 cm, przykryć ściereczką i zostawić na ok. 20 min do lekkiego wyrośnięcia. Następnie pokroić na 3-4 części (prostokąty), rozwałkować i wzdłuż dłuższego boku rozsmarować farsz. Ja do jednych użyłam farszu z grzybów i kapusty, a do reszty tegorocznych powideł malinowych.
Zawijać jak roladę wzdłuż dłuższego boku i pociąć na paszteciki. Rozłożyć na blasze wyścielonej papierem do pieczenia i piec ok. 20 min w temp. ok. 180'C. Wierzch można posmarować całym rozbełtanym jajkiem i posypać makiem, słonecznikiem, sezamem lub cukrem.
Przepis na farsz kapuściano-grzybowy znajdziecie tutaj. W takiej postaci doskonale pasują do barszczyku czerwonego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz