Nie jestem fanką kalafiora, chyba, że trafi się słodziutki, najlepiej z rodzinnego ogrodu no i wczesnym latem, kiedy zdążę się za nim stęsknić... także kalafior późną jesienią to nie to samo, ale jak się trafił to coś trzeba z nim zrobić, tym razem padło na kotlety.
Składniki:
kalafior
dwie marchewki
jajko
ok. szklanka bułki tartej razowej
ok. 4 łyżek mąki orkiszowej
ok. 2 łyżek skrobi kukurydzianej
dwie cebule średnie
koperek
świeża natka pietruszki
przyprawy: sól/ przyprawa warzywna ( bio bez sztucznych dodatków), pieprz świeżo zmielony, słodka czerwona papryka, ksylitol/ cukier nierafinowany
olej do smażenia
otręby
Kalafior i marchew gotujemy. Odcedzamy i odciskamy wodę. Cebulkę kroimy w kostkę i szklimy na oleju. Wszystkie składniki łączymy i zagniatamy (nie miksujemy). Kiedy masa jest za rzadka dodajemy więcej mąki lub bułki tartej. Formujemy kotleciki i obtaczamy w mące z przyprawami i otrębami. Smażymy po obu stronach często zmieniając, żeby nie przypalić za bardzo jednej strony. Podajemy jak kotlety mielone lub zagryzamy same.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz